Niektórzy nie lubią niedzieli,bo po niej jest poniedziałek. Inni nie trawią poniedziałku, bo poranna pobudka po weekendowym szaleństwie przychodzi im z trudem.
W moim przypadku - całe zło świata atakuje mnie w drugi dzień tygodnia.
We wtorki do szkoły wstaję zawsze o 10 minut za późno, a w moje skromne progi z reguły mogę zawitać z powrotem dopiero w okolicach godziny 18. Mało tego, podczas tych ośmiu godzin czekają mnie istne męczarnie z wosem i historią w roli głównej, o fizyce nie wspominając.
Pomyślałby kto - 'przeżyć szkołę i z górki!'. Otóż nie. Wtorkowych atrakcji ciąg dalszy - zupa jest zawsze za słona, moja ulubiona bluzka magicznie znika w czeluściach pralki, a pies postanawia sobie urządzić świetną zabawę, rozszerpując w drobne kawałeczki wszystkie papiery, które akurat znajdują się w śmietniku. Tragedia.
Jednak nie ma tego złego, czego nie można naprawić. Mój ostatni wtorek oficjalnie został uratowany przez fakt, iż w Paczkomacie czekała na mnie miła niespodzianka!
W żaden inny dzień tygodnia nie byłabym tak szczęśliwa, widząc, że oto przyszła nowa paczka!
Nie wiem czy wszyscy słyszeli, ale na stronie internetowej ZNAKU jest cudowna promocja (nawet do 60% taniej).
Tutaj moje zdobycze własnie z tej wyprzedaży:
1."Ocal mnie od złego" Alloma Gilbert
2."Szukając Emmy" Steena Holmes
3."Oczyszczenie" Andrew Miller
4."Małe cuda" Cheryl Strayed
5."Dziewczyna, która kochała kamelie" Julie Kavanagh
Zwłaszcza z pierwszej i ostatniej pozycji jestem bardzo zadowolona! Czytaliście którąś z tych książek? :)