II dzień BookAThon'u - podsumowanie + recenzja "Łąka umarłych" Marcin Pilis (23)

Do końca drugiego dnia akcji "BookAThon" zostały niecałe dwie godziny, więc myślę, że spokojnie mogę już sporządzić jego podsumowanie :)
Również dzisiaj jestem z siebie bardzo zadowolona, bo mimo dosyć małej ilości czasu, jaką mogłabym przeznaczyć na czytanie, zdołałam ukończyć jedno z wyzwań. Prawdopodobnie przed snem zacznę jeszcze kolejną powieść. Nie podejrzewałam nawet, że aż tak się wkręcę w tę akcję :D


Po kolejnym dniu moja lista wyzwań wygląda w ten oto sposób:

I. Przeczytaj książkę, której nie dokończyłaś. UKOŃCZONE
II. Przeczytaj książkę, która czeka na ciebie już kilka lat.
III. Przeczytaj książkę z gatunku, po który sięgasz najrzadziej. - UKOŃCZONE
IV. Książka, którą wybrała dla Ciebie inna osoba.
V. Przeczytaj książkę i obejrzyj jej filmową adaptację.
VI. Bestseller, którego jeszcze nie czytałaś.
VII. Przeczytaj 1500 stron. - 670/1500
_________________________________________________________


Tytuł: "Łąka umarłych"
Autor: Marcin Pilis
Wydawnictwo: SOL
Rok wydania: 2010
Ilość stron: 383
Ocena: 8/10




Cóż to była za książka! Mam problem z zakwalifikowaniem jej do jakiejkolwiek kategorii, LC twierdzi, że to "książka współczesna". Tak czy owak - na codzień takich nie czytam, więc myślę, iż zadanie mogę zaliczyć.Nie jest to mój gust czytelniczy kompletnie, ale bardzo się cieszę, że jednak znalazła się okazja, żeby się z tą powieścią bliżej zapoznać.

Autor zabiera nas w podróż do małej, leżącej na komplentym pustkowiu wsi o nazwie Wielkie Lipy. Akcja rozgrywa się w trzech przedziałach czasowych:

1) Rok 1942 - astronom Jerzy Hołotyński, który przybył do miasteczka w celu obserwacji nieba jest świadkiem rozłamu pomiędzy ludnością Polską i Żydowską. Spowodowane wojną pogłębianie się różnic między dwiema nacjami doprowadza do tragedii

2) Rok 1970 - syn wyżej wspomnianego naukowca odwiedza Wielkie Lipy, aby wypełnić ostatnie życzenie umierającego ojca. Niestety, nie zdaje sobie sprawy z mrocznego sekretu, jaki skrywa to miejsce.

3) Rok 1996 - do wioski po wielu latach przybywa niemiecki oficer, by w końcu raz na zawsze zmierzyć się z prześladującą go przeszłością.

Szczerze powiedziawszy, nie przepadam za książkami, w których czytelnik "skacze w czasie". Często gubię się wtedy w akcji i bohaterach; jestem kompletnie zdezorientowana. "Łąka umarłych" sprawiła mi miłą niespodziankę, ponieważ mimo tej cechy tekst był bardzo spójny i logiczny. Powieść była bardzo wciągająca i cały czas chciałam więcej. Pragnęłam poznać losy zarówno Jerzego Hołotyńskiego, jak i jego syna. Zaabsorbowana czytałam rozdział z roku 42 i jednocześnie wybiegałam myślami w przyszłość, nie mogąc się doczekać tego z roku 1970. Pełen sukces i wielkie ukłony w stronę autora za umiejętne zastosowanie tego zabiegu.

Kolejnym plusem tej historii był fakt, że nieustannie trzymała w napięciu. Nie było chyba momentu, w którym poczułabym się znudzona. Mimo obecności dosyć dużej ilości opisów, cały czas coś się działo. Nie było ani chwili wytchnienia, ale w takim dobrym sensie. Ta książka działała na mnie jak magnes!
Nie jest to horror, ale wiele razy z jej kartek wyzierała aura tajemniczości i grozy. Jednocześnie znalazło się tu też miejsce dla kilku romansów - delikatnych, nietłumiących głównego wątku tej opowieści.

Bohaterzy byli umiejętnie wykreowani i bardzo zróżnicowani pod względem osobowości. Mamy tu delikatną dziewczynę, która chce się wyrwać z miejsca bez przyszłości; mnicha, który jest jednocześnie przyjazny i wrogi,a także odrobinę szalony; wioskowego wariata i wiele, wiele innych cudownie różnorodnych postaci.

Jednym słowem - pomieszanie z poplątaniem, ale chcę jeszcze! Źle mi z tym, lecz nie umiem znaleźć minusów tej książki. Ja się takowych nie dopatrzyłam, dlatego bardzo gorąco polecam wam zapoznanie się z tą pozycją! :)

1 komentarz :

  1. Być może sięgnę po ten tytuł.Zapowiada się nieźle.Gratuluję ukończenia dwóch punktów z wyzwania.Ja tym razem się na nie nie załapałam,ale też przez ostatnie trzy dni przeczytałam ciut mniej książek,więc też nie miałabym jak go ukończyć .. ;)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś to proszę, zostaw komentarz :)
Dla Ciebie to chwila, a dla mnie wielka motywacja do dalszego pisania!

Wiecznie Zaczytana © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka