17. "Pieśń kolibra" Ana Veloso
Tytuł: "Pieśń kolibra"
Autorka: Ana Veloso
Wydawnictwo: Świat książki
Stron: 363
Rok wydania polskiego: 2014
Ocena: 6,5
Dzień dobry!
Dzisiaj mam dla recenzję jednej z książek, które nabyłam okazyjnie w Biedronce. Obawiałam się, jakiej jakości one będą, ale ta mnie na szczęście nie zawiodła. Mam nadzieję, że pozostałe utrzymają poziom albo tylko go podwyższą :)
Lua urodziła się w niewoli. Nigdy nie zaznała "powiewu" wolności. Wychowana została na niewolnicę domową, mającą za zadanie pomagać swojej pani. Odpowiadało jej takie życie. Cieszyła się przywilejami, o których kobiety pracujące w polu nie mogły nawet zamarzyć. Nie znała swoich rodziców, jej stopa nie postanęła nigdy w Afryce, kraju jej przodków.
Zupełnie inaczej sprawa miała się z Kasindą - starą niewolnicą, tęskniącą za swoim domem. W ostatnich chwilach swojego życia prosi ona Luę, by - w tajemnicy- spisała historię jej życia. Przecież każdy chce, by pozostał po nas jakiś ślad.
Opowieść ta pisana jest dwutorowo. Z jednej strony mamy opis życia Kasindy, relację z jej porwania, pierwszych chwil spędzonych w niewoli, tułaczki w poszukiwaniu odrobiny szczęścia i buntu przeciw Portugalczykom. Z drugiej jest Lua, powoli zmieniająca swoje nastawienie do życia. Pod wpływem budzących się w niej uczuć zaczyna pragnąć więcej, niż dawało jej jej dotychczasowe. Przemiana dziewczynki w kobietę.
"Pieśń kolibra" jest bardzo poruszającą historią o pragnieniu czegoś, co dla nas jest teraz naturalne. O pogoni za wolnością, za godnością, za prawem do życia. Przedstawia w sposób obrazowy warunki panujące w kolonizowanej Ameryce Południowej, dyskryminację rasową, a także nieczułość ludzką na krzywdy innych.
Jeśli lubicie książki, których akcja dzieje się w XVIII wieku, to ta na pewno was zainteresuje. Serdecznie polecam, bo warto :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Powieść wydaje się dobra, a Twoja opinia jest kolejną o pozytywnym wydźwięku. Postaram się dorwać "Pieśń kolibra" w bibliotece.
OdpowiedzUsuńCzytałam tę książkę i mnie trochę znudziła. Nie mówię, że jest zła, a szkoda, że nie była nieco ciekawsza :)
OdpowiedzUsuńhttp://pasion-libros.blogspot.com
Ostatnio widziałam ją w bibliotece. Zresztą pozostałe wymienione przez Ciebie pozycje także stały na regale bibliotecznym. Nie byłam pewna czy to lektura w moim guście. Teraz już wiem, że tak.
OdpowiedzUsuńBrzmi całkiem ciekawie, będę mieć ja na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńWydaję mi się, że książka mogłaby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZapamiętam tytuł :)
OdpowiedzUsuńCo do Biedronki, to nie ufam im, jeżeli chodzi o te "tanie" książki. Od czasu do czasu można znaleźć coś ciekawego, ale tak, to trzymam się z daleka. Po książkę nie sięgnę, niestety nie jest stworzona dla mnie.
OdpowiedzUsuńNie gustuję w takich książkach, więc zapewne nie sięgnę po nią. :)
OdpowiedzUsuńKurczę, niby w moim stylu fabuła i bohaterka, ale nie mam czasu na inne książki, więc tytuł zapiszę i do niego wrócę w przyszłości :)
OdpowiedzUsuńP.S. Nie wiem dlaczego, ale nie wyświetlają mi się Twoje posty na głównej na bloggerze ;_; Jestem całkowicie zdezorientowana (gdyby nie twitter, nie znalazłabym Twojego bloga), nie wiesz może, skąd takie problemy?
nie mam pojęcia, ale bardzo mi przykro z tego powodu :( mam nadzieję, że inni nie mają takich problemów.
Usuń